Maskara The Colossal Volum Express 100% black
Do tej pory używałam maskar z linii Miss Sporty, Wibo, Delia. Seria maskar the Colossal Maybelline wydawała mi się przereklamowana. Jednak w związku z zapotrzebowaniem na nowy tusz oraz promocją zdecydowałam się na mały eksperyment. Tusz w przecenie kosztował 18zł więc co najwyżej oddam go komuś- pomyślałam. A tu niespodzianka- ZAKOCHAŁAM SIĘ w tym tuszu! Szczoteczka w testerze nie wydawała się tak duża jak później stwierdziłam przy używaniu. Zazwyczaj szczoteczki jakich używałam były sporo mniejsze. Jednak jest to duży plus w tym tuszu- szczoteczka jest tutaj najważniejsza! Idealnie rozczesuje rzęsy, nakładając na nie odpowiednią ilość produktu. Maskara pięknie wydłuża i pogrubia rzęsy! Czerń jest intensywna, głęboka. Tusz bardzo szybko zasycha, utrzymując uzyskany efekt na cały dzień. Raczej nie ma problemów w grudkami, a jeśli jakieś się pojawią to jest ich tak mało, że spokojnie je potem wyczesuję. Tusz nie kruszy się w ciągu dnia. Bardzo łatwo się zmywa. Nie